Inflacja, podwyżki prądu, gazu i ogrzewania to tylko niektóre problemy, z którymi musimy mierzyć w ostatnich miesiącach. Co zrobić, żeby z tej samej pensji zadbać o potrzeby wszystkich domowników? Oto kilka sprawdzonych metod. 

jak oszczedzac

Rzetelna analiza wydatków 

Zanim zaczniemy ciąć wydatki, musimy najpierw wiedzieć dokładnie, jak one wyglądają w naszym budżecie domowym. Gdy zrozumiemy, na co wydajemy pieniądze, zyskamy większą kontrolę nad nimi. 

Okazuje się, że najczęściej ludzie nie zdają sobie sprawy, ile tak naprawdę wydają, przez co mogą odnieść wrażenie, że wciąż muszą zarabiać więcej. Bagatelizowanie drobnych sum to pierwszy krok do finansowej porażki. Jak zatem się do tego zabrać?

Najprostszą metodą jest kartka i długopis i podsumowanie comiesięcznych wydatków. Warto wypisać wszystkie te, które faktycznie pojawiają się co miesiąc oraz wyodrębnić pewną pulę pieniędzy przeznaczoną na nieprzewidziane koszta.

Obniżenie rachunków za media

Po sporządzeniu takiej listy, przyjrzyjmy się temu, co być może uznaliśmy już za rzecz, której nie można zmienić, czyli wydatkom za prąd, ogrzewanie czy wodę. Jeśli wysokość rachunków jest niepokojąca, sprawdźmy, czy możemy coś w tej kwestii zrobić.

Zadajmy sobie pytania: czy możemy zamienić codzienne kąpiele w wannie na prysznic? Czy telewizor, komputer czy konsola do gier muszą być w stanie czuwania przez cały dzień? Czy regularnie rozmrażamy lodówkę? Czy możemy wynegocjować lepsze warunki w abonamentach na Internet lub telefon?

Według pewnych obliczeń, wprowadzenie tych kilku prostych zmian przyniesie nam oszczędności rzędu kilkuset złotych w skali roku. 

Oszczędności w zakupach spożywczych

Mówi się, że na jedzeniu nie można oszczędzać i jest w tym dużo prawdy. Są jednak pewne triki, które i w tej części budżetu pozwolą nam na większą kontrolę. Ważne jest pamiętanie o kilku zasadach.

Po pierwsze, twórzmy jadłospis na cały tydzień, a składniki w naszej lodówce nie będą się marnować. Po drugie, na zakupy chodźmy z listą. Po trzecie, wybierajmy się na nie, kiedy jesteśmy wypoczęci i najedzeni.  Po czwarte, nie kupujmy na zapas. Po piąte wypróbujmy marki własne supermarketów, które zwykle nie odbiegają jakością od droższych zamienników.

Wyprzedaż garażowa

Szukając oszczędności w swoim budżecie domowym, możemy nie tylko ciąć niepotrzebne wydatki, ale też nieco zwiększyć przychody, nawet bez podejmowania dodatkowego zatrudnienia. Co mamy na myśli?

Wiele osób co jakiś czas przegląda swoją szafę i wystawia na aukcjach internetowych ubrania, buty i akcesoria, których już nie noszą. W ten sposób odzyskują miejsce do przechowywania w domu i zarabiają kilka złotych na kolejne zakupy.

Możemy też przejrzeć nasz garaż czy piwnicę w poszukiwaniu sprzętów, których od dawna nie używamy. Być może będziemy zaskoczeni, jak wiele ich się tam znajdzie. Taka wyprzedaż garażowa to kolejny sposób na uzyskanie dodatkowej gotówki.

Samochód czy rower?

Dziedziną życia, którą powinniśmy przeanalizować, jest też nasz sposób transportu. Mieszkańcy mniejszych miejscowości lub wsi nie mają zbyt dużego wyboru i muszą polegać na własnych samochodach. Jednak nawet oni mogą spróbować cieplejszą porą roku przesiąść się na rower lub zorganizować wśród znajomych wzajemne podwożenie.

Te metody sprawdzą się również w dużych miastach, ale ich mieszkańcy mają do dyspozycji jeszcze jedną możliwość – sprawnie działającą komunikację miejską. Koszty paliwa w porównaniu do ceny biletów miesięcznych wypadają znacznie gorzej dla naszego budżetu, więc warto tę sprawę przemyśleć. 

Zakupy pod wpływem impulsu

Największym wrogiem oszczędzania są tzw. zakupy pod wpływem chwili. Zaliczyć do nich możemy kupowane na szybko artykuły promocyjne, których tak naprawdę nie potrzebujemy. Sporo pieniędzy pochłania również jedzenie na mieście. Jeśli ten problem dotyczy nas, postanówmy robić sobie drugie śniadanie do pracy, a kawę przynośmy ze sobą w termosie. 

Warto również przeanalizować, czy codziennie musimy jeść słodycze, czipsy lub wypić piwo. Te z pozoru nieszkodliwe nawyki generują codziennie wydatki ok. 20 złotych, co na przestrzeni miesiąca urasta do kwoty 600 złotych, a to już suma, która robi różnicę!

Kredyt czy odkładanie?

Na koniec bardzo praktyczna rady dla wszystkich, którzy muszą mierzyć się z zadłużeniem. Takie comiesięczne zobowiązania potrafią przytłoczyć. Aby tego uniknąć, możemy przyjąć zasadę, że nie będziemy kupować rzeczy, na które nas nie stać. Dużo lepszym wyjściem jest odkładanie mniejszej kwoty z budżetu co miesiąc niż spłacanie kredytu wraz z odsetkami bankowymi.
A co jeśli jest już na to za późno i płacimy kilka wysokich rat? Mogą przyjść nam z pomocą doradcy pracujący w baku. Być może uda nam się skonsolidować raty świadczeń, których łączna suma nie będzie już tak obciążająca dla naszego portfela.

co to jest revolut Previous post Revolut – co to jest i jak działa?
praca w ksiegowosci Next post Praca w księgowości – wymagania, zarobki, perspektywy zatrudnienia